Pułk czerwonych beretów od dawna nie odgrywa roli jednolitej jednostki do klasycznych zadań powietrznodesantowych (piechoty spadochronowej), natomiast od 2006 r. wydziela już jeden batalion do Special Forces Support Group (1 PARA wraz ze wzmocnioną kompanią komandosów piechoty morskiej i specjalistami z RAF Rgt).
Czytaj też: Special Forces Support Group >>>
SFSG musi stawić czoła coraz większej liczbie zadań wspierających siły specjalne, plan wzmocnienia dwoma następnymi batalionami spadochroniarzy (2 i 3 PARA) byłby więc jedynie pogłębieniem udziału ich Pułku. Zachowałyby one czerwone berety i w razie potrzeby wracały one do konwencjonalnej roli, ale zostałyby przygotowane do wspierania operacji specjalnych i w ich czasie nosiły emblemat SFSG ze sztyletem komandosów i błyskawicą. Co istotne, ich użycie za granicą nie musiałoby być konsultowane z parlamentem, gdyż operacje sił specjalnych nie wymagają w Wielkiej Brytanii zgody posłów. To, wg doradzających szefowi tamtejszego sztabu generalnego Sir Carleton-Smithowi wysokich oficerów wywodzących się z SAS i SFSG, uczyniłoby armię bardziej dynamiczną i opłacalną.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
[sas, Special Air Service, wydarzenia, raf, Special Forces Support Group]