Incydent ten miał miejsce podczas szeroko skoordynowanej operacji antyterrorystycznej wymierzonej w islamskich radykalistów. W jej trakcie zatrzymano ogółem dziesięciu podejrzanych o powiązania z grupami terrorystycznymi, produkcję materiałów wybuchowych, nielegalne posiadanie broni oraz próbę zabójstwa policjantów.
Głównym celem akcji był zabity, Jeremy Sidney, 33 letni były więzień. Jego DNA zostało odnalezione na pozostałościach po bombie, która została wrzucona do żydowskiego supermarketu w miejscowości Sarcelles pod Paryżem. Wówczas został ranny jeden z klientów.
W sobotni poranek policjanci próbowali aresztować podejrzanego w mieszkaniu jednej z jego żon. Zdążył oddać sześć strzałów z rewolweru kalibru .357 Magnum raniąc policjanta w klatkę piersiową. Dzięki kamizelce kuloodpornej jego życiu nic nie zagraża.
W chwili próby zatrzymania, w mieszkaniu denata przebywała jego żona z 6 letnim dzieckiem i miesięcznym niemowlęciem.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |