Stany zagrożenia
Fot. FBI
Niewiele przepisów polskiej ustawy zasadniczej tak ściśle związanych jest z problemem bezpieczeństwa państwa jak rozdział jedenasty, dotyczący dotyczący stanów nadzwyczajnych. Mówi się w nim bowiem o zagrożeniach szczególnych, wobec których zwykłe środki przewidziane przez Konstytucję są niewystarczające.
Zobacz także
Michał Piekarski Kilka kolejnych słów o tradycji i „Czerwonych Beretach”
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza...
Mimo że głównym tematem wiadomości dotyczących elitarnych jednostek Wojska Polskiego pozostają informacje dotyczące programów modernizacji technicznej lub bieżących działań szkoleniowych lub działań poza granicami państwa, co jakiś czas niestety powracają kwestie dotyczące historii i tradycji.
Michał Piekarski Anatomia Zamachu
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Na polskim rynku od kilkunastu lat wydano już wiele książek traktujących o tematyce terroryzmu. W tym morzu pozycji czasem trudno zauważyć te które niosą ze sobą najbardziej merytoryczny przekaz.
Michał Piekarski Scenariusz Chaosu
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez...
Siły specjalne i gry wywiadów są jednymi z ulubionych tematów po jakie sięgają autorzy książek z gatunku military fiction. Tak jest także w przypadku najnowszej powieści Piotra Langenfelda, wydanej przez wydawnictwo WarBook.
Na mocy tych przepisów, w Polsce można wprowadzić trzy stany nadzwyczajne: stan wyjątkowy, stan wojenny i stan klęski żywiołowej. Dodatkowo, w każdym przypadku zasady funkcjonowania państwa podczas stanu nadzwyczajnego reguluje ustawa.
Stan klęski żywiołowej jest konstrukcją czytelną, gdyż dotyczy usuwania skutków katastrof naturalnych lub technicznych, dotyczyć więc może powodzi, epidemii chorób zakaźnych, szczególnie dużej katastrofy technicznej. Jest on wprowadzany decyzją Rady Ministrów na całości terytorium państwa,lub jego części, na czas maksymalnie trzydziestu dni, przy czym Sejm może wyrazić zgodę na przedłużenie czasu obowiązywania tego stanu. Co interesujące, ustawa o stanie klęski żywiołowej, zawiera obecnie zapis, że „katastrofę naturalną lub awarię techniczną mogą wywołać również zdarzenia w cyberprzestrzeni oraz działania o charakterze terrorystycznym” zaś od momentu jej uchwalenia zawierała ona zapis dotyczący zdarzeń „wywołanych działaniem terrorystycznym”.
Oceniając te regulacje przez pryzmat zagrożeń terrorystycznych, są to przepisy względnie spójne. W przypadku szczególnie poważnego zagrożenia, jakim była by choćby epidemia powstała po użyciu przez terrorystów (w Polsce lub w innym państwie) epidemia chorób zakaźnych, lub skażenie środowiska na skutek zniszczenia instalacji przemysłowej (choćby zakładów chemicznych lub instalacji elektroenergetycznych) możliwe byłoby wprowadzenie szczególnych ograniczeń, ułatwiających prowadzenie działań ratowniczych. Podczas stanu klęski żywiołowej można na przykład wprowadzić obowiązek poddania się badaniom lekarskim, zabiegom leczniczym czy szczepieniom, można wprowadzić kwarantannę, ewakuować ludzi z określonego terenu lub zabronić nań wstępu, można też wprowadzić ograniczenia w komunikacji lądowej, lotniczej i wodnej, aby zapewnić drożność szlaków transportowych. Można też do zadań ratowniczych użyć sił wojska.
Co ważne, ograniczenia te dotyczą albo są związane z bezpośrednim prowadzeniem działań ratowniczych, ich wspomaganiem lub działaniami prewencyjnymi. W czasie stanu klęski żywiołowej wszystkie służby policyjne i specjalne funkcjonują według zwykłych zasad i nie posiadają żadnych szczególnych uprawnień dotyczących użycia środków przymusu. Oznacza to na przykład, że żołnierze którym nakazano by pilnowanie mienia w ewakuowanej miejscowości, nie mogliby wylegitymować podejrzanie zachowującej się osoby czy skontrolować pojazd w którym być może przewożono by rozszabrowane mienie. To mogliby uczynić jedynie policjanci, ewentualnie w niektórych sytuacjach funkcjonariusze innych służb, a żołnierze, mogli by najwyżej dokonać ujęcia sprawcy przestępstwa lub wykroczenia na gorącym uczynku. Istnieją przepisy pozwalające nadać żołnierzom niektóre uprawnienia policyjne, ale są one niezależne od stanu klęski żywiołowej.
Także funkcjonariusze lub żołnierze jednostek specjalnych, którzy wykonywali by zadania w czasie stanu klęski żywiołowej, nawet wobec osób które wywołałyby ową klęskę, nie dysponowali by żadnymi szczególnymi uprawnieniami. Problematyczne może być także powiązanie zagrożeń cybernetycznych ze stanem klęski żywiołowej, przy braku narzędzi prawnych pozwalających na ponadprzeciętną ingerencję w systemy informatyczne lub sieci komputerowe. Gdyby zaszła potrzeba przeszukania komputera czy monitorowania treści przesyłanych przez sieci telekomunikacyjne, obowiązywały by zwykłe regulacje dotyczące przeszukania lub kontroli operacyjnej.
Kolejne dwa stany nadzwyczajne, czyli stan wojenny oraz stan wyjątkowy także mogą zostać wprowadzone w razie zagrożenia bezpieczeństwa państwa spowodowanego działaniami terrorystycznymi lub aktywnością w cyberprzestrzeni. Zasadnicza różnicą pomiędzy nimi, to kierunek owego zagrożenia, dla stanu wojennego decydujące jest zewnętrzne zagrożenie, w przypadku stanu wyjątkowego, jest to zagrożenie dla konstytucyjnego ustroju państwa, a więc wewnętrzne. W obu przypadkach proces podejmowania decyzji o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego jest złożony, gdyż decyzję podejmuje Prezydent RP na wniosek Rady Ministrów, a zatwierdza ją Sejm. Widać tu więc odmienną wagę tych dwóch stanów nadzwyczajnych w porównaniu ze stanem klęski żywiołowej.
Są to już bowiem stany, w których dopuszczalny jest szeroki zakres ingerencji w prawa i wolności obywatelskie. Podczas stanu wojennego można nie tylko ograniczać swobodę przemieszczania się (także w ruchu granicznym) ingerować w funkcjonowanie gospodarki (reglamentacja towarów, np. żywności, nakaz wykonywania pracy, zakaz podejmowania określonej działalności gospodarczej ), można wprowadzić cenzurę i kontrolę korespondencji.
Podczas stanu wyjątkowego, dopuszczalne jest między innymi internowanie osób zagrażających bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu, można wprowadzić cenzurę i kontrolę korespondencji, można zakazać organizowania strajków i manifestacji oraz ograniczyć swobodę zrzeszania się w partiach politycznych i innych organizacjach. Można także użyć wojska w celu „przywrócenia normalnego funkcjonowania państwa, jeżeli dotychczas zastosowane siły i środki zostały wyczerpane”.
Mimo wzmiankowanego w ustawach o stanie wojennym oraz stanie wyjątkowym problemu zagrożenia terrorystycznego, na pytanie o adekwatność stosowania tych środków wobec terrorystów, odpowiedź musi być negatywna.
Koncepcja stanu wojennego i jej wcielenie w polskim prawie odnosi się zasadniczo do stanu zagrożenia obcą agresją, konwencjonalną otwartą wojną. Stan wyjątkowy jest natomiast konstrukcją specyficzną, właściwą sytuacji masowych protestów lub zamieszek takich jak rozruchy w Los Angeles w roku 1992 czy we Francji w roku 2005. Terroryzm natomiast nie jest zjawiskiem masowym i ma niewiele wspólnego z konwencjonalną wojną.
Terroryzm jest bowiem zjawiskiem wręcz odmasowionym, w którym aspekt jakościowy zdecydowanie przewyższa ilościowy. Nawet najczarniejszy scenariusz, atak z użyciem broni masowego rażenia, seria zamachów bombowych o dużej skali (porównywalnych z atakami w Madrycie w roku 2004), czy kilka symultanicznych, dużych sytuacji zakładniczych lub „ataków fedainów” czy nawet kombinacja powyższych to wciąż było by dzieło względnie niewielkiej (nie więcej niż stu) grupy sprawców. Większość zaś zamachów terrorystycznych dokonywana jest przez kilku – kilkunastoosobowe grupy, a co ważne – ataki z użyciem broni masowego rażenia są niezwykle rzadkie, wręcz należą do wyjątków potwierdzających regułę. Oczywiście, nie można wykluczyć zaistnienia takich niezwykle złożonych sytuacji, i powinny istnieć przygotowane regulacje prawne na taki przypadek, jednak polskie ustawy o stanach nadzwyczajnych do nich nie należą.
Trudno bowiem spodziewać się, że terrorystów którzy doprowadzili do sytuacji wymagającej wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, powstrzyma zakaz organizowania strajków, zrzeszania się, czy reglamentacja żywności.
Wątpliwa jest efektywność internowania, gdyż wymagane jest „uzasadnione podejrzenie” prowadzenia przez osobę internowaną działalności zagrażającej bezpieczeństwu państwa lub popełnienia czynów zabronionych, a internowanie może trwać najdalej do ustania stanu wyjątkowego. W przypadku osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną prawdopodobnie oznaczałoby to że owo „uzasadnione podejrzenie” oznaczałoby by dowody pozwalające nie na internowanie ale na tymczasowe aresztowanie i być może skazanie takiej osoby w procesie karnym.
Możliwość kontroli, blokowania i cenzury komunikacji (także elektronicznej) w przypadku zagrożeń terrorystycznych także może być nieskuteczna. Jest wręcz naiwnością, sądzenie że masowa kontrola uniemożliwi efektywną komunikację, gdyż przekaz – zwłaszcza elektroniczny – można łatwo zamaskować, uniemożliwiając jej wykrycie, a jego treść zaszyfrować na wiele sposobów. Bardziej precyzyjna inwigilacja, dotycząca konkretnych osób czy grup wymaga stosowania precyzyjniejszych narzędzi, a te zawarte są w przepisach dotyczących kontroli operacyjnej a jej zastosowanie nie wymaga przecież wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.
Pojawia się wobec tego pytanie, jaki był i jest sens wiązania regulacji dotyczących stanów nadzwyczajnych z zagrożeniami terrorystycznymi? Niestety, konfrontacja specyfiki zjawiska terroryzmu z tymi regulacjami, oznacza że niemal żaden. Poza przepisami o stanie klęski żywiołowej, gdzie przepisy dotyczą przede wszystkim działań ratowniczych i profilaktycznych, pozostałe dwa stany nadzwyczajne nic do efektywności w walce z terrorystami nie wnoszą.
Polska jest państwem, w którym zakres uprawnień służb państwowych jest bardzo szeroki. Faktycznie, większość zwykłych ustawowych uprawnień służb w zakresie zwalczania przestępczości czy ochrony porządku publicznego pokrywa się lub przekracza to co zawierają zapisy ustaw o stanie wyjątkowym czy wojennym. Możliwe jest stosowanie (pod kontrolą sądu) kontroli operacyjnej (podsłuchy, kontrola korespondencji). Policja i ABW mogą blokować ruch w sieciach telekomunikacyjnych. Można użyć wojska do pomocy policji, w szczególnych sytuacjach, z uprawnieniami identycznymi jak przysługujące policjantom.
Czy wprowadzenie szczególnych przepisów, specjalnie przygotowanych pod kątem walki z terrorystami, byłoby celowe? Być może, choć z uwagi na powyżej przedstawione zagadnienia, najprawdopodobniej wówczas, gdy ograniczone zostałyby normalne uprawnienia służb policyjnych i specjalnych, co obecnie jest mało prawdopodobne.