Gogle Wiley-X Spear

Jednym z modeli gogli w ofercie amerykańskiego producenta jest Spear – niskoprofilowe gogle z wymiennymi szybami, charakteryzujące się kilkoma ciekawymi rozwiązaniami. Są to gogle przeznaczone przede wszystkim do współpracy z hełmami oraz urządzeniami optoelektronicznymi, jak na przykład wszelkiego rodzaju noktowizory. Ich bazę stanowi gumowa oprawka, produkowana w trzech kolorach: czarnym, piaskowym i zielonym. Charakteryzuje się ona bardzo dużymi otworami wentylacyjnymi, zajmującymi 2/3 górnej i 3/4 dolnej powierzchni.

Dla zabezpieczenia przed przedostawaniem się do wnętrza oprawki kurzu, pyłu czy innych drobnych elementów pokryto je „luźną” gąbką, która tylko w niewielkim stopniu ogranicza przepływ powietrza, skutecznie filtrując zanieczyszczenia stałe. System ten przez Wiley-X nazywany jest wentylacją Top Down – szczeliny tworzą swojego rodzaju komin, wymuszający cyrkulację powietrza wewnątrz oprawki, którego przepływ dodatkowo ma schładzać wewnętrzną powierzchnię szyby, zmniejszając prawdopodobieństwo zaparowania.

Najciekawszą cechą oprawki jest wyposażenie jej w dodatkową nakładkę – jest to ukłon w stronę użytkowników preferujących gogle „tradycyjne”, wyściełane gąbką od strony twarzy. „Bazowo” oprawka gogli Spear od strony ciała użytkownika jest wyposażona w miękki, gumowy kołnierz, zapewniający szczelne przyleganie. Ma to oczywiste zalety, jak choćby wspomniane szczelne przyleganie, łatwość konserwacji gogli oraz zapewnienie higieny. Wadą jest zwiększone wydzielanie potu pod gumowym paskiem, spowodowane brakiem cyrkulacji powietrza – nie każdy to toleruje, więc firma Wiley-X daje użytkownikowi gogli Spear możliwość wyboru. W zestawie znajduje się bowiem specjalna, profilowana nakładka, wykonana z elastycznego tworzywa sztucznego, pokryta od strony twarzy gąbką. Mocowana jest za pomocą czterech prostych zatrzasków i dodatkowo stabilizowana w „nosku” gogli. Zwolennik gąbki w goglach może więc łatwo dostosować Spear do swoich preferencji, a dzięki możliwości łatwego zdejmowania nakładki – łatwo ją wyczyścić czy też wymienić na nową w przypadku zużycia. Takie rozwiązanie ma jednak dwie wady – po pierwsze, gogle z nakładką zwiększają swoją masę. Co prawda nieznacznie, ale w dobie redukowania masy wyposażenia, gdzie walczy się o każdy gram, ortodoksom może to przeszkadzać. Drugą jest wpływ na pole widzenia. Spear – z szybami wykonanymi w technologii Wrapback – charakteryzują się dobrym polem widzenia, podobnie jak inne typy gogli niskoprofilowych (co prawda Bolle X800 nadal pozostają na tym polu bezkonkurencyjne), a założenie nakładki z gąbką powoduje odsunięcie szyby gogli od oczu użytkownika, co w zauważalny (ale nie drastyczny) sposób wpływa na pole widzenia. Nie jest to wada dyskwalifikująca Spear, ale trzeba mieć tego świadomość. Poza tym pamiętać trzeba, że zainstalowanie nakładki spowoduje także nieco wyższe osadzenie gogli na nosie – wypełnia ona od spodu także „nosek” gogli. Oprawka jest wykonana z materiału odpornego na działanie wysokich temperatur, ale nie jest trudnopalna.

W oprawce przygotowane jest specjalne gniazdo, w którym można zamontować wkładkę ze szkłami korekcyjnymi RX, która jest kompatybilna także z goglami Talon, Patriot i G-Eye. Umożliwia ona osadzenie soczewek korekcyjnych o mocy od +11 do –11 dioptrii.

Spear mają wymienne szyby – w zestawie użytkownik otrzymuje szybę przyciemnianą i przezroczystą, a dodatkowo można dokupić także „light rust”, czyli rdzawe, zwiększające kontrast widzenia, ale niemęczące oczu, jak żółte. Szyby, wykonane z poliwęglanu Selenite i mające 2,5 mm grubości, w oprawce osadzone są w kanale biegnącym wzdłuż jej obwodu i utrzymywane elastycznymi zatrzaskami współpracującymi z wycięciami w szybie. W celu ochrony przed zarysowaniami i podwyższenia odporności na zaparowanie pokryte są powłokami T-Shell i Foil, a dodatkowo do zestawu dołączona jest jednorazowa ściereczka przeciwzaroszeniowa. Szyby zapewniają 100-procentową ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB oraz czysty, niezniekształcony obraz.

Gogle na głowie/hełmie utrzymywane są elastycznym, szerokim paskiem z systemem regulacji Tri-Glide. Z goglami połączony jest on za pomocą obrotowych łączników, wchodzących w oprawkę „na wcisk”. Na pasku znajduje się elastyczny rękaw, który chroni gogle przed uszkodzeniem i zabrudzeniem podczas noszenia na hełmie.

Gogle spełniają normy balistyczne MIL-V-43511C VO, normy ochrony ANSI Z87.1-2003, normę CE EN 166 (F) oraz normę GSA #GS-07F-5965P.

Wiley-X Spear dobrze współpracują z hełmami o różnym kształcie – zarówno nowszymi, jak i starszymi wzorami. Ich niski profil powoduje, że nie kolidują z okapem/daszkiem hełmu, a ruchome w wielu kierunkach połączenie taśmy z oprawką sprawia, że szczelnie przylegają do twarzy i nie odstają po bokach.

Wymiana szyby w goglach jest bardzo prosta i można ją przeprowadzić także po ciemku, mając pewność prawidłowego połączenia szyby z oprawką. Kwestia parowania jest kwestią wybitnie osobniczą – niektórym gogle będą parować zawsze i wszędzie, a inni nie poznają tego problemu lub doświadczą go w stopniu umiarkowanym. System wentylacyjny Spear wygląda na wysoko wydajny, ale nie miałem okazji, by dłużej potestować go w różnych warunkach. Na tle konkurencji powierzchnia otworów wentylacyjnych jest naprawdę imponująca (z wyłączeniem wspomnianych X800 i X810), więc można przypuszczać, że i skuteczność będzie odpowiednio wyższa. Na całkowite wyeliminowanie parowania, zwłaszcza podczas intensywnego wysiłku czy przy gwałtownej zmianie temperatury otoczenia (np. przejście z zimnego dworu do ciepłego pomieszczenia), raczej bym nie liczył, ale zastosowane powłoki i ewentualne dodatkowe środki przeciwzaroszeniowe w połączeniu z Top Down powinny je skutecznie ograniczyć i doprowadzić do szybkiego „odparowania”. Pamiętać też należy, że hełm ograniczy skuteczność „komina”, a więc i zwiększy parowanie gogli.

Dodatkowa nakładka przyda się osobom, które lubią gąbkę od strony twarzy, ale muszą się one liczyć z widocznym ograniczeniem pola widzenia. Ci, którzy nie czują potrzeby stosowania nakładki, otrzymają nieco lżejsze gogle z wyraźnie większym polem widzenia, do tego prostsze w konserwacji, ale przecież o gustach się nie dyskutuje.

Pasek gogli ma wygodną i pewnie trzymającą regulację, ale brakuje w nim jednej rzeczy – silikonowego wzorku od wewnętrznej strony, ułatwiającego utrzymanie się paska na hełmie. Oczywiście, cudów nie ma i sam silikon gogli na hełmie nie utrzyma (a już na pewno nie w każdej sytuacji) i bez goggle retention straps się nie obejdzie, to jednak wzorek z silikonu poprawia stabilizację gogli na hełmie. Połączenie paska z oprawką „na wcisk” jest bardzo proste, ale skuteczne i – co ważne – daje się bardzo łatwo rozpinać i zapinać (świadomie, nie przypadkowo), bez obawy uszkodzenia łącznika czy oprawki.

Gogle są dość drogie – „za oceanem” kosztują 110 USD, w Polsce 380 zł, ale w końcu pochodzą od uznanego producenta, a za markę się płaci. W zasadzie cena jest podstawowym czynnikiem, od którego należy uzależnić zakup, bo Wiley-X Spear to kawał niezłego sprzętu. Niestety, nie taniego.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!