Linchpin na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się zbyt oryginalną konstrukcją, ale kiedy przyjrzymy mu się bliżej, okazuje się, że nie jest to zwykły plecak. Pierwszą, charakterystyczną cechą jest stosunkowo płaski i nieodstający kształt, pozwalający na poruszanie się z nim w ciasnych pomieszczeniach. Drugą – całkowity brak taśm montażowych MOLLE/PALS, do których moglibyśmy przypinać dodatkowe kieszenie czy sprzęt (wyjątek stanowią cztery taśmy naszyte parami na dnie plecaka, ale nie są one zgodne z MOLLE). W ten sposób powstał plecak o bardzo zwartej konstrukcji, ale wbrew pozorom pojemny i przemyślnie skonfigurowany, w sam raz na krótkoterminowe działania. Linchpin oferuje możliwość przenoszenia osobistego wyposażenia w komorze głównej, dwóch dużych kieszeniach na przedniej ścianie plecaka, jednej płaskiej oraz dwóch bocznych. Dodatkowo w plecaku przewidziano miejsce na wkład systemu hydracyjnego oraz miejsce na hełm.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera! |
Główna komora plecaka oferuje pojemność około 20 l, idealną do przenoszenia zapasowej amunicji, racji żywnościowych i niezbędnego wyposażenia – dostęp do niej uzyskujemy przez wszyty w jej górnej części dwubiegowy zamek żyłkowy firmy YKK, kryty patką zabezpieczającą. Do maszynek wszystkich zamków przymocowane zostały kawałki paracordu, tworzące pętle, wytłumiające je i ułatwiające operowanie zamkami. Dostęp do głównej komory jest bardzo wygodny – zamek umożliwia jej otwarcie mniej więcej do połowy wysokości plecaka. Wewnątrz komory nie ma żadnych kieszeni, a jedyną pomoc w jej zagospodarowaniu stanowią trzy taśmy tworzące pętle, wszyte w połowie wysokości komory głównej oraz u jej szczytu. Na górnej, zewnętrznej powierzchni tej komory przyszyty jest uchwyt transportowy, wykonany ze złożonej i zaszytej taśmy. Po jego obu stronach znajdują się samouszczelniające się otworki do wyprowadzenia na zewnątrz anteny lub słuchawki radiostacji, zamykane klapkami z taśmą Velcro.
Dolna zewnętrzna kieszeń, o pojemności około 6 l, jest drugą, co do wielkości. W jej wnętrzu wszyto organizer, który pozwala nam uporządkować przenoszone drobne przedmioty, zaś na zewnątrz wykonano płaską, dość pojemną kieszeń, na której wyhaftowano logo Camelbaka – jest ona zamykana zamkiem błyskawicznym krytym patką zabezpieczającą. Składa się on z dwóch naszytych na siebie płaskich kieszonek, w których możemy przenosić np. mapę czy notes, oraz dwóch mniejszych, ale „przestrzennych”, z których jedna zamykana jest elastyczną gumą z rzepem, na podobieństwo kieszeni na radiostację.
Uzupełnieniem organizera jest karabińczyk mocowany na kawałku taśmy. Co ciekawe – kieszeń ta nie jest przyszyta do przedniej ściany plecaka „na sztywno”. Łączy się ona z nią poprzez zaszewki w formie klina z wszytą w górnej części gumą, dzięki czemu z komorą główną plecaka tworzy swojego rodzaju kieszeń, w której możemy przenosić na przykład hełm albo zwinięte poncho lub kurtkę czy ocieplacz. Ładunek w tej nietypowej kieszeni utrzymywany jest siłą gum ściągających zaszewki oraz czterech pasków kompresyjnych, które przyszyto u szczytu oraz w 1/3 wysokości kieszeni zewnętrznej. Taśmy pasków mają bardzo duży zakres regulacji, a na ich końcu umieszczono męskie części klamer regulacyjnych, które współpracują z częściami żeńskimi przyszytymi na komorze głównej, w pobliżu systemu nośnego. W dnie kieszeni na hełm wykonano duży otwór drenażowy, przez który swobodnie wycieknie woda czy wysypie się piasek.
Nad dolną kieszenią znajduje się druga, nieco mniejsza i pozbawiona organizera – dostęp do niej zapewnia dwubiegowy zamek błyskawiczny. Z uwagi na umiejscowienie oraz wymiary idealnie nadaje się ona do przenoszenia okularów czy gogli lub sprzętu noktowizyjnego – jest łatwo dostępna i stosunkowo mało narażona na uszkodzenia. Na jej zewnętrznej powierzchni naszyto biegnący przez całą jej szerokość odcinek taśmy Velcro o szerokości 5 cm, przeznaczony do mocowania naszywek identyfikacyjnych i innych oznaczeń.